Uda ci się rozpoznać bajkę na podstawie słów piosenki? "Zabieraj się więc z nami, ze sobą uśmiech weź. Przydaje się czasami w podróży szczery śmiech weź nie pytaj, weź się przytul weź tu ze mną, weź tu bądź weź nie młodniej weź się starzej razem ze mną idź krok w krok /x2 kiedy stuknie mi 50 lat wkoło fury i bzdury dziewczyny do mnie eh i ach ty wołaj mnie zawołaj mnie, zawołaj mnie weź nie świruj, weź się przytul weź tu przytul mnie, weź tu trwaj weź nie młodniej Siedziałem na Twym łóżku ściskając Twoją dłoń. Lecz ona chłodna była już. Potem tylko przez chwilę widziałem taniec Twój. Taniec Twój ze straszną śmiercią. Wiem, że ona do wszystkich, do mnie też. Wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi. I do tańca mnie zaprosi bym. Moją małą spotkać mógł. Moją małą, moją małą Słowniki mówią, że powinno być z sobą, natomiast mówi się i pisze przeważnie ze sobą (m.in. w odpowiedziach w Poradni). Dziękuję i pozdrawiam. Nie wiem, o których słownkach Pan myśli. Nowy słownik poprawnej polszczyzny PWN w haśle sobą daje przykład: „Rozmawiacie ze sobą jak wrogowie”. W tekstach ze sobą jest częstsze łączą ze sobą, gdzie się w gardła mleczne wpija pragnące usta, rozpalone, gdzie rozstapiają się w niemoc uśmiechy i z biódr i piersi zrywa się zasłonę. Są pocałunki, które serca drgnienia tamują w piersi odetchnąć niezdolnej, rozkosz rozkoszy odczuwania wspólnej, najwyższa z wszystkich, co z śmiercią graniczy; W teledysku do „Weź mnie na lody” Helenka kusi ciałem zmysłowo oblizując zimną przekąskę. Ubrana w seksowną koszulę nocną wije się w łóżku z misiami. W kilku scenach pojawia się „Donatan Helenki”, czyli Dj Patrick B. Dla Helenki, a właściwie Kingi Szymkowiak, piosenka „Weź mnie na lody” jest medialnym debiutem i to Dokończ fragment piosenki: 'Weź nie pytaj, weź się przytul, weź tu ze mną, weź tu bądź. Tak brzmiały warianty: A) weź na grobie ze mną siądź, B) w moim życiu dziel i rządź, C) Posłuchaj w serwisach cyfrowych: https://PolskieNagrania.lnk.to/Skaldowie „Weź mnie ze sobą”Muzyka: Adam Sławiński Słowa: Agnieszka Osiecka Polskie Nagr Mało kto wie, że projekt narodził się wiele lat temu jako duet z wokalistką Emose Uhunmwangho, którą możemy usłyszeć w tytułowym utworze z EPki. Wkręcający się refren, dynamiczna aranżacja i nieodparcie taneczny groove - oto przepis na prawdziwy przebój. Pozostałe trzy numery nie odbiegają poziomem od "Weź Mnie Ze Sobą". weź na drogę uśmiech i więcej nic kościelna piosenka Uśmiech - Aymi "Patrzysz na mnie mala ale trochę nie wyraźnie Nie lubię jej lez chce jej uśmiech na poważnie Wisi mi co gadasz i tak wezmę ja na randkę Nie jestem romantyk ale wyglądasz tak ładnie Patrzysz na mnie mala" DBmGQq3. NOEMI Już północ zwęziła jasność myślenia Muchy cmentarz odnalazły w kloszu Błagałem przyleć profesorko milczenia I zabij chciwe sny o listonoszu. Gdy przylecisz Noemi Raj stworzymy na ziemi Raj stworzymy na ziemi Mój aniele Noemi. Nie jest prawdą że umarli umierają Choć nad materią dogasa ogarek To Bóg ze skrzynek pocztówki wybiera By sprawdzić naszą wypłowiałą wiarę. Gdy spłyniesz święta z kręgów nicości Hinduskie nagle zapachną kadzidła I rdzawe kleszcze mojej samotności Niechcący złamią Twoje srebrne skrzydła. I sobie bliscy i sobie jedyni O świcie w horyzont pójdziemy razem Żeby odnaleźć w sercu pustyni Źródło gdzie można zbudować oazę. 17 lipca 1994 Gdynia Muz. Jarosław Jar Chojnacki KOLĘDA MIŁOŚCI Patrzę - stroik się zajął od świeczki Od stroiku zaś obrus się zajął Nie ma dla nas przed sobą ucieczki Durni Ci, którzy wciąż uciekają. Ludzie ognia się boją, jak ognia Patrzę - płonie już moja koszula Płomień tańczyć zaczyna po spodniach Delikatnie mnie blaskiem otula. Zamyślony po zamyśleń kraniec Myślą błądzę po przeszłości błędach Za tę miłość - dziękuję Ci Panie Niech to będzie miłości kolęda. W moją skórę śmierć wgryza się dymem Jestem Boże już kulą ognistą Teraz wiem, że dla Ciebie bym zrobił Dużo więcej, niż prawie wszystko. Nie udaję, nie kręcę, nie gmatwam Jak skazaniec przyznaję się do niej Do miłości - lecz coraz mniej światła Gdy z miłości prawdziwej się płonie. Zamyślony po zamyśleń kraniec Myślą błądzę po przeszłości błędach Za tę miłość dziękuję Ci Panie Niech to będzie miłości kolęda. 25 lipca 1994 Gdynia Muz. Tomasz Przysiężny WIEM, ŻE CZASEM ... Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam Życie moje - czarnosinych barw miraże W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta - Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem. Życie moje, no bo czyje, jak nie moje? Nie ulotnij się przedwcześnie z mego tchnienia Niechaj widzą jak najdłużej nas we dwoje Daj mi skończyć, co mam jeszcze do skończenia. Daj mi zacząć co mam jaszcze do zaczęcia Ja nie proszę Cię o jakieś wielkie cuda I zegarów tak starannie nie nakręcaj Może jakoś czas oszukać nam się uda?. Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia Po swojemu życie mi nie dajesz żyć Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być. Ja przyrzekam, że Cię będę życie chronić Każdy dzień jest przecież dla nas wspólnym świętem A gdy przyjdzie z końcem końców na nas koniec Daj zaśpiewać życie - śmierci tę piosenkę. Niech zazdrosna się poczuje, nie proszona Niech zapłacze, że tak durną ma robotę A Ty życie jeszcze raz mnie weź w ramiona I zapomnieć na śmierć daj, co będzie potem. Wszechobecnym zwariowaniem Ciebie witam Życie moje - czarnosinych barw miraże W plotkach o nas, jakaś prawda jest ukryta - Niech plotkują, ważne że jesteśmy razem. Wiem, że czasem jesteś życie nie do życia Po swojemu życie mi nie dajesz żyć Ale przecież znamy siebie nie od dzisiaj Wiem Ty ze mną, a ja z Tobą pragnę być. 6 września 1995 Gdynia Muz. Włodzimierz Korcz MIŁOŚĆ JEST JAK CIEŃ CZŁOWIEKA Nie miałem w życiu - życia za wiele Bez trosk co nie znały umiaru Wierzyłem w miłość prawdziwą, na którą Przyjaciół wcześniej nabrało się paru. Z kart samotności stawiam tarota A tarot to nie byle jaki Mówi, że gorsze jest od tęsknoty Kiedy tęsknić nie mamy już za kim. Miłość jest jak cień człowieka Uciekasz - to Cię goni A kiedy ją gonisz, - ucieka Jak cień, jak cień. Będę miał w życiu - życia za wiele Bez trosk, co nie znały umiaru Bo już mi godzin ich nie wyliczą Wskazówki - rozpędzonych zegarów. Przeżyte chwile za naiwność ganią Gdy nam się zdaje że kogoś znamy Widzisz, niestety najbardziej nas ranią Ci których najmocniej kochamy. 6 października 1995 Krozlingen, Szwajcaria Muz. Włodzimierz Korcz WPISANY W CIEBIE Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Ale się boję, że nikt mnie nie znajdzie I, że już z drogi mnie nie podniesie. Wyrwać się stąd - jak kartkę z notesu Jak ząb obolały - w nieobecność I wysłać bez zwrotnego adresu List, że wrócę nim skończy się wieczność. Pragnę uciec ucieczką udaną Przed pościgiem napomnień otyłych Myślą o Tobie, zawsze co rano Na drugie życie nabierać siły. Jestem tu gdzie jestem W każdą noc, w każdy dzień Rzucić chcę to wszystko A jedynie rzucam cień. Pragnę przepaść, jak czasem przepada Cała wypłata w nadziei kasynie Nim bezlitosnym miną mijaniem Jedni dla drugich - ważni jedynie. Jak w automacie ostatni żeton Zniknąć rozmową przerwaną w pół słowa Z tą świadomością, że jesteś - nadziejo Że z Tobą warto zaczynać od nowa. Pragnę czasem w czasie się zgubić Jak klucz, czy drogę - gubi się w lesie Lecz gdy na drodze, znajdziesz mą drogę Czy mnie z tej drogi, jak klucz podniesiesz? 17 grudnia 1995 Gdynia Muz. Marcin Partyka A BYŁO ... Jesteś zachłannym wspomnieniem Spowiedzią magicznych godzin Które nad uczuć omdleniem Zgubiły datę narodzin. A byłaś zmysłów eureką Nad rzeką sennych igraszek Daleko płynąć dziś miła By złowić znów szczęście nasze. A byłaś złudzeń przepustką Co ustom dały ich zwiewność Przebudzę się, spojrzę w lustro Ono nie kłamie na pewno - Zobaczę w słonym odbiciu Prawdę o życiu w swej twarzy Że szczęścia trudno jest dotknąć Że dużo łatwiej wymarzyć. O mnie się nie martw - przeżyję Wypiję za nasze zdrowie A resztę o nas - już bez nas Życie dopowie. Byliśmy źrenic lazurem Co wyrwał nas z chwil ponurych Zmieniając w dotyk dwóch cieni Co mogły przenosić góry. Jesteśmy śmiechem bez echa I drwiną słów bez pokrycia I grzechem łez, których winą Jest wiara w jaskrawość życia. W kalendarz chwil nie odkrytych Już świty się nam nie garną A barwa naszej nadziei Jest barwą czarną. 24 czerwca 1997 Gdynia Muz. Włodzimierz Nahorny MODLITWA MODLĄCEGO SIĘ Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę Taką widać odczuwam potrzebę Stąpając maluczkim twardo po ziemi Tęsknię za niebem. Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę O nic nie proszę, chęci mam szczere Bo gdybym o coś Ciebie poprosił To byłby interes. Do Ciebie się modlę, Panie - mój Boże Modlitwą łagodzę rozpaczy zarzewie Beze mnie zaiste - istnieć nie możesz A ja bez Ciebie. Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę I myślę ja sobie przed tą podróżą Że gdybyś istniał, a ja bym nie wierzył Straciłbym dużo. Modlę się Boże do Ciebie się modlę Tym co powiem nie będę się chełpił Gdyby nie było ludzi na ziemi Kto by Cię wielbił? Modlę się Boże do Ciebie - bo modlę Wśród beznadziei co hula po świecie I trwać mi daje wiara niezłomna Że jesteś przecież. 1 lipca 1997 Gdańsk Muz. Włodzimierz Korcz Muz. Marcin Styczeń CZY BĘDĄ O NAS PAMIĘTALI? Pamięci Agnieszki Osieckiej Gdy w modzie jest niepamiętanie Jedno mi jawi się pytanie: Czy będą o nas pamiętali Kiedy znikniemy hen, gdzieś w dali - Ci, którzy tak się zarzekali Że bardziej już nie można było Że zawsze będą nas kochali Miłością, co przerasta miłość. Czy będą o nas pamiętali - Tego doprawdy dzisiaj nie wiem - Ci, którzy czasem z nas się śmiali Bo jakoś nie umieli z siebie. Czy będą o nas pamiętali Ci, co pytania zadawali Czemu ma krótką pamięć człowiek Mądrą usłyszeć chcąc odpowiedź. Lecz wiem - Ty przecież, nie zapomnisz (Twoja intencja zawsze szczera) - O tych, co pragną pójść do nieba Choć żaden nie chce z nich umierać. Czy będą o nas pamiętali Ci, co się z nami przechadzali Pod bramy raju w dni złych przeżyć Kiedy się chcieli komuś zwierzyć. A jeśli tak, no to jak długo? Czy starczy niezachwianej wiary Tym, którzy nas odprowadzali Poza wieczności mglisty zarys. Czy będą o nas pamiętali W skrytości powiek opuszczonych Ci, co nas z drogi zawracali Kiedy zagoszczą już w te strony. I czy gdy znajdą się w tym mieście - Czy nie zapomną o swym słowie I krzykną widząc nas - nareszcie... Wkrótce poznamy tę odpowiedź. 6 lipca 1997 Sopot Muz. Krzesimir Dębski Muz. Marcin Partyka SYLWESTROWY WALC Zaczarował ktoś orkiestrę Rytmem, który nie przeminie I dogonił mnie Sylwester Lecz przy innej już dziewczynie. Walc Wiedeński rzewnym krokiem W moich oczach zaczął płakać Wszystko było jak przed rokiem Lecz dziewczyna, inna jakaś. Łamiąc lody pierwszych spojrzeń Konwenanse też rozliczne Chciałem w innej - Ciebie dojrzeć Starą miłość - z nowym Styczniem. Kolejny raz, ten walc, ten walc Ten walc, jest początkiem Zwycięstwa nadziei Nad zdrowym rozsądkiem. Gdybym to, co teraz - wiedział Wszystko by inaczej było Za wspomnienia więc pod śledzia Za tą pierwszą wierną miłość. Wiem, że trzeba swoje przeżyć Aby mądrość życia kupić Dzisiaj mówią - stary mędrzec Wolałbym - młody i głupi. Tak naprawdę nie przeminą Słodkie chwile dni niewinnych Może jesteś tą dziewczyną Tylko ja już jakiś inny? 31 grudnia 1997 Gdynia Muz. Włodzimierz Nahorny NIC ZE SOBĄ ... Nic ze sobą - oprócz siebie nie zabiorę Może tylko ptasie pióro - trzepot losu Bo nam zawsze stąd odchodzić jest nie w porę Choć na życie przecież to jedyny sposób. Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę Nawet nędzarz tu zostawi w spadku biedę Do wieczności dobierając aureolę Tak starannie jak to czynił już niejeden. Bo jak latarnie - zgasną oczy Co wypatrują sobą - wzroku Tych, których pejzaż już się stoczył W ten nienagannie święty spokój. Nic ze sobą oprócz siebie tam nie wezmę Może tylko jakąś karę, jakąś winę I melodię którą nucił smutny klezmer Rozstrojonym rozkoszując się pianinem. Nic ze sobą oprócz siebie nie zabiorę I odejdę jak nostalgia w kontur cienia W dno pamięci, które przecież nie jest skore By o życiu się wyprosić zapomnienia. 6 lipca 1998 Londyn Muz. Janusz Sent Pamięci Ojca - Stanisława Buszmana TOASTY ZA WINY Za winy nasze pijmy whisky I niech natrętna myśl nie wraca Że kiedy będzie już po wszystkim Przez wieczność przyjdzie leczyć kaca. Za winy nasze pijmy koniak Lub chociaż brandy - zawsze taniej Bo w szkle, co nam nie pękło w dłoniach Jutro łza tylko pozostanie. A kto się w drodze drogą znużył I po horyzont nie gnał dalej Ten nie był warty tej podróży I tak naprawdę nie żył wcale. Za winy nasze pijmy wino I za radości zasmucone Że drobne szczęścia kiedyś miną I każde pójdzie w swoją stronę. I za to właśnie toast wznieśmy I za to właśnie - pijmy gin Lecz póki dzisiaj tu jesteśmy Niech jutro nas obmyje z win. 17 lipca 1998 Londyn Muz. Jerzy Satanowski KOŁYSANKA DLA UMARŁYCH Umarli na śmierć się zażyli I dzisiaj nie mają już głosu Więc czapka im pełna kasztanów W alejach błękitnych losów. Umarli na śmierć się zażyli I tyle ich tutaj słyszano Melodią tak dziwnie znajomą Że chyba nikomu nieznaną. A Ty za swoje Pandory Przestań wreszcie los karcić Bo tyle prawdy jest o nas Ile jesteśmy jej warci. Umarli na śmierć się zażyli I jakie to smutne łzy ronić Że co dnia spadają do raju Jak listek zdmuchnięty z jabłoni. Umarli na śmierć się zażyli Wędrując przez cierń swój i oset Lecz drogi już tej nie powtórzy Ten tylko, kto stopy miał bose. Umarli na śmierć się zażyli Czasami na cudzą - nie własną Bo czas ich do snu ukołysał Choć sam nie potrafi wciąż zasnąć. 1 lutego 1999 Londyn Muz. Janusz Grzywacz PRZEWODNIK PO CHMURACH Chciałem nauczyć Cię latać Byś sens odnalazła w tłumie Lecz Ty po wertepach świata Nawet stąpać nie umiesz. Ale się nie martw, nie trzeba Choć smutek w sercu się lęgnie Jeszcze dosięgniesz Ty nieba Nim niebo Ciebie dosięgnie. Bo dam Ci Przewodnik po chmurach Ze wszystkich Dokładny - najbardziej I jeśli kiedyś zapragniesz To w chmurach Z pewnością Mnie znajdziesz. Dziś wracać na Ziemię mi nie każ Choć ziemia z błękitów mnie woła Bo tego nie zmienisz w człowieka Kto raz się przemienił w anioła. I słuchaj, dopóki żyjesz Co mądrość pod nosem mruczy... Że czasem do lotu się wzbijesz Zanim się stąpać nauczysz. 10 czerwca 1999 Londyn Muz. Marcin Partyka BO MY LUBIMY . W słowach na pozór tych niewinnych Wciąż ze zdziwieniem odkrywamy Że to co mówi się o innych Najwięcej mówi o nas samych. I odkrywamy też niezłomnie Na życia ostrych zbyt zakrętach To, że najtrudniej jest zapomnieć O czym się nie chce już pamiętać. Bo my lubimy - daję słowo Stare prawdy odkrywać na nowo. I odkrywamy ze zdziwieniem Że człowiek zbiera to co sieje Więc warto czyste mieć sumienie Bo wtedy łatwiej o nadzieję. I odkrywamy głupio nieraz Za Nowy Rok wznosząc szampana Że najpierw kiedyś się umiera A później cała wieczność dla nas. 31 grudnia 1999 Londyn Muz. Janusz Strobel PRZEPRASZAM, ŻE DZIŚ JUŻ . Samotność prosiłem o miłość Łzy smutku o uśmiech na twarzy A szczęście - o to, by było Jak świt, co mi znów się przydarzył. Słowa prosiłem o czyny Żebraka - by przyjął dwa złote Złoczyńcę - by odkupił winy Bo lepiej teraz niż potem. Przepraszam, że dziś już nie proszę Bo ktoś gdzieś mi ukradł pokorę Dziś jeśli mam na coś ochotę Po prostu - od życia to biorę. Londyn prosiłem o Paryż Lustro - o prawdy odbicie Nadzieję o ździebełko wiary W lepsze i pełniejsze życie. Pogodę prosiłem o słońce Prawdę o żal za minionym A koniec by związał się z końcem I powiódł mnie w przestronne strony. 28 października 2000 Bournemouth Muz. Włodzimierz Korcz MODLITWA W PODRÓŻY Wielka jest wielkość Pana I święcie święta A przed nami droga nieznana Kręta. A przed nami trud niestrudzony Stosy ofiarne I złowieszczo kraczą nam wrony Czarne. A nad nami ręka karcąca Bezsilna wściekłość Niepokornych zwyczajnie strąca W piekło. Wielka jest wielkość Pana I święcie święta A przed nami droga nieznana Kręta. Czas przystanął na świata poboczu Niemocy lament Bo wciąż ludzie nikną mu z oczu Amen. I już po nas cienie bez cienia W historii pochodzie Co palcem spisuje wspomnienia Na wodzie. Wielka jest wielkość Pana I święta święcie A przed nami droga nieznana Cięcie. 9 maja 2001 Pustynia Namibijska, Namibia Muz. Jarosław Jar Chojnacki Bartosz Wielgosz ZABIJANIE CZASU Potrafimy czas zabijać W sposób wieloraki Jak nie w taki - no to w inny Jak nie w inny - w taki. Potrafimy czas zabijać Wręcz nieprzyzwoicie Jakby można było później Kupić nowe życie. Potrafimy czas zabijać Aż uwierzyć trudno Co wymyślił tutaj diabeł By nie było nudno. Potrafimy czas zabijać Nikt się z nim nie liczy Gdy mijaniem życie mija Zwyczajnie na niczym. A największą dla nas karą Myślę tak w zadumie Jest, że człowiek go na powrót Wskrzesić już nie umie. Potrafimy czas zabijać Czasem bez sumienia Dziwne aż, że nie wsadzają Za to do więzienia. Każdy umie czas zabijać Na setki sposobów Ale jakoś nikt nie może Złożyć go do grobu. I ja czasem zabijałem Czas, który przemijał Ale w końcu zrozumiałem Że to on zabija. 5 sierpnia 2001 Londyn Muz. Jarosław Jar Chojnacki BALLADA O PRZEGRANYCH Już nic się nie zdarzy Bo nikt nas nie lubi Jesteśmy za starzy Jesteśmy za grubi. Życie nam szkodzi Więc po co się trudzić Jesteśmy zbyt młodzi Jesteśmy zbyt chudzi. W krąg śmieją się bliźni I znikąd pomocy Jesteśmy za niscy Lub za wysocy. Czas nieomylny W pułapkę nas zwabił Jesteśmy za silni Jesteśmy za słabi. A już się zbliża Nadciąga z daleka Czarny dyliżans Na który czekasz. Już krew wolniej krąży Czas win nie odkupił Jesteśmy zbyt mądrzy Jesteśmy zbyt głupi. Bez wiary i marzeń Biegniemy do nikąd Zabili nas kpiarze Szyderczą krytyką. Bo skąd mogli wiedzieć Ci ludzie bez cienia Że zbrodnią największą Jest zabić marzenia. 13 lutego 2002 Londyn Muz. Jarosław Jar Chojnacki IDĘ Wlokę się smutny Struty pejzażem Czas mi nie szczędzi Okrutnych zdarzeń. A skoro idę To idąc patrzę Wszędzie tak samo Tylko inaczej. Cierpienie kusić Nadzieję raczy Żebym się poddał Wreszcie rozpaczy! Ja obcy bliźni Bredzę w malignie Może ktoś za mnie Krzyż mój podźwignie. Kto mi pomoże Ponieść Go drogą? Tłum się rozproszył Nie ma nikogo. Idę więc dalej Życiem wymięty Nie żaden zbrodniarz Tym bardziej święty. Człowiek zwyczajny Jak błoto szary Człowiek zrodzony Z winy i kary. Na koniec świata Do świata końca Dojdę i dotrwam Prawdy obrońca. Że między świtem A drogi skrajem Nie ma człowieka On się nim staje. 15 marca 2002 Londyn Muz. Zbigniew Łapiński DARMOWE OBIADY Za przesądzoną już sprawę Za boży odpust od biedy Przyjdzie zapłacić niebawem Ale nie pytaj mnie kiedy. Za naszą wiarę niewierną Bo cóż już chyba nie nasza Zapłacić przyjdzie z niesmakiem Srebrnikami Judasza. Bo nie ma darmowych obiadów Podawanych do stołu usłużnie Za każdy obiad się płaci I raczej prędzej niż później. Za to, że biło się brawo Tym co nie godzi się klaskać Grosz przyjdzie złożyć na tacy Gdy życie szepnie co łaska. Za to, że cień się swój brało Za miarę własnej wielkości Przyjdzie zapłacić nam wkrótce Choćby i cenę miłości. W dobrym więc byłoby tonie Na koniec za życie prawdziwe Zostawić wszystkiemu wszędzie Suty po sobie napiwek. 17 lipca 2002 Londyn Muz. Włodzimierz Korcz ŻYWOT ŻYCIA Życie zdeptało Kolejny tydzień Dokąd Ty życie Tak idziesz? Idę przed siebie Historię wlokąc Choć nie pamiętam Już dokąd. Bo gdy się błądzi W szczęściu czy biedzie Lepiej za dużo Nie wiedzieć. I wciąż się dziwię tak prawdziwie Że sobie wyznaczyłem karę Tak nieroztropnie zamieniając Naturę czasu na zegarek. Anioł podróżnych W krajobraz wrasta Bo skrzydła oddał Pod zastaw. I choć wyniosły Przychylny taki Jak gdyby Dawał mi znaki. Może chce wreszcie Dać mi odpowiedź Czy gdzieś w tym wszystkim Jest człowiek. 4 września 2004 Londyn Muz. Jerzy Satanowski TAKIM BYĆ Dobrze by takim było być Szczęśliwym, lecz nie ogłupiałym I prostym, ale nie prostakiem I mądrym, nie zarozumiałym. Wymagającym, nie tyranem I kochającym, nie kochliwym Dostojnym być, lecz nie wyniosłym I dobrym, a nie pobłażliwym. Co dnia wierzę, że - uda się. Odważnym, a nie hardym być Stanowczym, ale nie upartym I ufnym być, lecz nie naiwnym Nie złotym, ale czegoś wartym. Służebnym być, lecz nie służalczym Troskliwym, ale nie nachalnym Człowiekiem ludzkim nade wszystko Choć niekoniecznie idealnym. 10 lipca 2005 Sopot Muz. Janusz Strobel Najlepsze piosenki na pierwszy taniec młodej pary Cieszę się że tu jesteś 🙂 Jeśli się śpieszysz i po prostu szukasz inspiracji muzycznej, to śmiało przewiń artykuł na sam koniec – umieściłem tam subiektywną listę wpadających w ucho utworów. A jeśli masz chwilę czasu i chęci, to zapraszam Cię do przeczytania krótkiego poradnika na temat pierwszego tańca z punktu widzenia fotografa ślubnego. Pierwszy taniec Pary młodej na weselu jest jednym ze stałych punktów w programie wesela. Chociaż nie upierałbym się co do tego czy obowiązkowym, bo zdarzyło mi się fotografować na takich przyjęciach, na których go nie było. Niemniej jest to widowiskowa tradycja i jeśli komuś odpowiada to czemu by nie? Lektura kilku poradników dotyczących pierwszego tańca skłoniła mnie do napisania własnego tekstu. No dobrze, ale czemu w ogóle o tym piszę? Już wyjaśniam. Z jakich powodów warto zatańczyć pierwszy taniec na swoim weselu Może być wiele powodów, dla których zdecydowaliście się na pierwszy taniec. Co więcej, pewnie o wielu z nich nawet nie myśleliście, bo jest to dla Was tak oczywiste, jak to że się pobieracie. Myślę jednak, że warto się im przez moment przyjrzeć. Dzięki temu łatwiej będzie odpowiedzieć sobie na kolejne pytania pojawiające się w miarę postępów w organizacji Waszego wesela. Oto one: Tradycja – po prostu uważacie, że to jeden z obowiązkowych elementów wesela Oczekiwania rodziny i gości – może parkiet to niekoniecznie Wasz żywioł, ale zrobicie to dla nich Lubicie tańczyć – liczy się przede wszystkim Wasza dobra zabawa, nie odmówicie sobie tej przyjemności Chcecie czuć się wyjątkowo – przeżywacie głęboko ten dzień i chcecie celebrować każdą chwilę Wrażenie na gościach – masz przepiękną suknię i wyglądasz jak milion dolarów, niech inni też to widzą Spełniacie swoje marzenie – dzień ślubu jest ku temu wyjątkową okazją, bo przecież marzenia się spełnia Chcecie mieć ładne zdjęcia / ładny film – dobrze by było mieć piękną pamiątkę z całego wydarzenia i móc zobaczyć jak inni Was widzieli oraz przeżyć wszystko ponownie Pewnie znajdzie się jeszcze kilka innych powodów, o których nie napisałem. Ja jednak najbardziej kompetentnie czuję się w ostatnim z wymienionych, dlatego poświęcę mu osobne miejsce. Zdjęcia z pierwszego tańca a film z pierwszego tańca – jak to wygląda od kuchni Jeśli na waszym weselu planujecie tylko fotografa, to mam dobrą wiadomość! Na zdjęciach nie słychać muzyki 😉 Nawet jeśli nie wszystko wyszłoby idealnie, to nie będzie tego widać. Pamiętajcie że na reportaż ślubny składają się o wiele bardziej trudne momenty, jak chociażby składanie przysięgi małżeńskiej. A mimo to da się nią dobrze sfotografować. Podobnie jest z pierwszym tańcem. W jego trakcie wykonuję naprawdę sporą liczbę ujęć z różnych kątów widzenia i robię to w trybie zdjęć seryjnych. Wszystko po to, żeby wybrać te najbardziej dynamiczne ujęcia, na których oboje najlepiej wypadliście. Trochę inaczej sprawa wygląda z kamerzystą. Jednak i on ma spore pole manewru w wyborze ujęć podczas finalnego montażu filmu czy teledysku. Zazwyczaj ujęcia są prowadzone dynamicznie, tzn. operator podąża za tańczącą parą, często też krąży wokół niej. Nierzadko ujęcia wykonywane są przez dwie lub więcej kamer. Nawet jeśli działa w pojedynkę, to część ujęć może zarejestrować z kamery umieszczonej na statywie. Te wszystkie zabiegi dają duże możliwości na atrakcyjne pokazanie Waszego pierwszego tańca. Sprawa jest trochę trudniejsza, kiedy na weselu pracują jednocześnie oboje – fotograf i kamerzysta. Kluczową sprawą jest tu umiejętność współpracy i dogadywania się. U profesjonalistów nie będzie o to trudno. Ale nie da się ukryć, że taki sposób pracy narzuca trochę ograniczeń w poruszaniu się, ważne jest aby nie wchodzić sobie wzajemnie w kadr. Trzeba też pozostawić wystarczającą ilość przestrzeni na realizację szerszych ujęć. Niedopuszczalne jest używanie szerokokątnego obiektywu i podążanie za tańczącymi w odległości 1 – 2 metrów, bo drugi operator nie będzie mógł wykonać swojego zadania. Jeśli chcecie mieć zarówno piękne zdjęcia jak i film, to warto zapytać o sposób pracy już podczas podpisywania umowy z fotografem czy kamerzystą. Dużym ułatwieniem będzie też wybór dłuższej piosenki, do której zamierzacie tańczyć. W ten sposób dacie szansę obojgu zarejestrować wystarczającą ilość potrzebnego materiału. Dodajcie odrobinę magii – taniec we mgle – taniec w chmurach Tańcząc dla zgromadzonych wokół gości, przez większą część piosenki będziecie zwróceni twarzami do nich. Aby dobrze się zaprezentować weźcie pod uwagę rozkład sali i liczbę osób która będzie Was podziwiać. To dość istotne ponieważ można ich ustawić na kilka sposobów: w kręgu dookoła tańczących, frontem do nich w linii, półkolu lub w kształcie litery „L”. Natomiast ja jako fotograf będę starał się pokazać zarówno Was, jak widownię. Kolejnym czynnikiem dzięki któremu Wasz taniec zostanie zapamiętany, a zdjęcia lub film mogą dużo zyskać, będzie odpowiednia oprawa. Składa się na nią przede wszystkim wystrój sali i oświetlenie – zarówno te na sali, zapewnione przez zespół / Dj-a oraz wykreowane przez fotografa. Pierwszy taniec nabierze magicznego charakteru jeśli zostanie doprawiony odpowiednią ilością mgły lub dymu z wytwornicy. Jaka to ilość oraz czym między sobą różnią się taniec we mgle i taniec w chmurach napisałem szerzej w artykule o tym jak wybrać Dj-a. Zastanawiasz się, jaki utwór wybrać? Na co zwrócić uwagę przy wyborze piosenki do pierwszego tańca? Są Pary Młode, które dobrze wiedzą, w rytm jakiej piosenki chcą zatańczyć – wtedy sytuacja jest jasna i klarowna. Czasem jest to utwór, przy którym się poznali. Czasem towarzyszył on jakiemuś specjalnemu momentowi w ich życiu. Albo po prostu bardzo ich kręci i dodaje energii. Co jednak zrobić, kiedy nie przychodzi Wam do głowy żaden ciekawy utwór? Zawsze można iść po najmniejszej linii oporu i wybrać „modną” piosenkę i po prostu pójść na żywioł. Ja jednak odradzałbym tą drogę, chyba że jesteście oboje mistrzami improwizacji. Przecież nie po to starannie planujecie wszystkie inne sprawy związane ze ślubem i weselem. Pewne jest to, że piosenka, na którą ostatecznie się zdecydujecie już zawsze będzie się Wam kojarzyć z pierwszym tańcem. Jaki styl tańca wybrać? Szybki i szalony pierwszy taniec czy może coś w wolniejszym tempie? Znacie siebie, więc pewnie raczej będziecie w jakich rytmach się odnajdziecie. To normalne, że nie każdy będzie czuł się równie dobrze w szybkich tańcach, jak i wolnych. Ba! Jest duża szansa, że każde z Was ma inny poziom umiejętności i gust muzyczny. Raczej regułą jest, że kobiety czują się w tańcu swobodniej. Z kolei dla Pana Młodego taki publiczny występ może być prawdziwą „drogą przez mękę” i nierzadko z tego powodu pary odpuszczają oficjalny pierwszy taniec. Jeśli i u Was jest ta rozbieżność, to dobrym wyjściem będzie postawienie na coś prostszego, w wolniejszym tempie i umiarkowanie wymagającego. Dobrym rozwiązaniem może się okazać wybór podkładu w rytmie jakiegoś tańca klasycznego. Wyćwiczenie choreografii na pamięć, zwłaszcza pod okiem instruktora tańca sprawi, że partner poczuje się znacznie pewniej, niż gdyby musiał tańczyć bez przygotowania, skoro ewidentnie nie czuje parkietu i muzyki. Nie potrafimy dobrze tańczyć – jak poradzić sobie z tremą? Trema może dopaść każdego, niezależnie od stopnia przygotowania i umiejętności; czasami dopada i mnie. Jak pamiętasz, we wcześniejszych akapitach pisałem, że fotografując mam duży wpływ na to jak Wasz taniec będzie wyglądał na zdjęciach. I dobra wiadomość jest taka, że nawet totalna tragedia nie jest w stanie tego popsuć! Drugą dobrą wiadomością wynikającą z moich obserwacji jest to, że pierwszy taniec i tak będzie pozytywnie zapamiętany przez zaproszonych gości. Po prostu na Waszą korzyść działa magia chwili i nastrój tego dnia, bo w gruncie rzeczy wesela to mega pozytywne uroczystości. A jeśli miałbym zebrać w punktach kilka rad, to były by następujące: pamiętajcie że pierwszy taniec powinien czarować miłością, a nie krokami to tylko kilka minut, za chwilę wszyscy będą bawić się na parkiecie to nie turniej taneczny tylko emocje i miłość szczery uśmiech na twarzy sprawi, że nikt nie będzie analizował kroków mierzcie siły na zamiary, nie porównujcie się do obejrzanego filmu z profesjonalistami to ma być Wasz najwspanialszy dzień, cieszcie się nim Kiedy zacząć przygotowania do pierwszego tańca? W organizacji ślubu i wesela nie warto niczego zostawiać na ostatni moment, taniec nie jest tu wyjątkiem. Zapewnicie sobie komfort psychiczny jeśli przygodę związaną z tańcem rozpoczniecie na 2-3 miesiące przed weselem. Wcześniej również nie ma co zaczynać, bo jeśli nie tańczycie regularnie, to jest szansa że zapomnicie to, czego się uczyliście. Szkoły tańca prowadzą swoje zajęcia cyklicznie, na pewno uda się dopasować termin kursu z planowanym weselem. Nauka pierwszego tańca – z instruktorem czy bez? Część par młodych uczy się swojego tańca samemu, bez korzystania z profesjonalnych instruktorów. Motywacją takiego podejścia jest chęć, by taniec był naturalny, intymny i wypływał prosto z serca. Niewątpliwie jest to trudniejsza droga, stąd też stosunkowo niewielu się na nią decyduje. Dużo łatwiejsze, stąd też cieszące się większym powodzeniem jest przygotowanie się do pierwszego tańca pod okiem instruktora ze szkoły tańca. Zaletą takiego podejścia będzie właściwe dobranie tańca do wybranej przez Was piosenki. Często będziecie mieć też możliwość skorzystania z pomysłu instruktora tańca – jeśli planujecie specjalny układ choreograficzny. Innym atutem jest dopasowanie stopnia trudności kroków do indywidualnych umiejętności i postępów w uczeniu się. Wybierając do pomocy instruktora warto kierować się podobnymi kryteriami jak przy wyborze innych usługodawców. Nieocenione są tu opinie par, które wcześniej korzystały z oferowanych lekcji. Dobry nauczyciel najpierw przeprowadzi Was przez podstawy, a później pomoże ułożyć choreografię odpowiednią do poziomu zaawansowania. Kilka spraw, które warto wziąć pod uwagę dla lepszego efektu Wiesz już, że pierwsze tańce są różne i kluczem do sukcesu jest dobranie właściwego poziomu trudności dla obojga z Was. Dużym powodzeniem cieszy się walc lub podobne odmiany wolnego tańca. Inni preferują szybkie piosenki w rytmach latynoskich, jak np. salsa. Jednak na ostateczne wykonanie oprócz waszego przygotowania może mieć wpływ kilka innych czynników. Krój twojej sukni może w jakimś stopniu ograniczać ruchy. Upewnij się, czy jesteś w stanie wykonać podobnej długości kroki, unieść nogę. W niektórych modelach podniesienie ręki będzie nastręczać problem, w innych obrót będzie znacznie utrudniony. Do tego wszystkiego weź poprawkę na ewentualną różnicę wzrostu pomiędzy Wami oraz na typ Twojej budowy ciała. Najlepiej przygotuj suknię ślubną, a potem sprawdź co będziesz mogła w niej zrobić. Niezwykle ważny jest odpowiedni dobór długości sukni do butów, które planujesz założyć. Upewnij się, czy nie będziesz jej sobie przydeptywać. Buty warto trochę rozchodzić, aby były wygodne do tańca. Możesz pojechać z nimi na wybrana salę weselną i sprawdzić jak zachowają się na tamtejszym parkiecie. Nie powinny być zbyt tępe, bo będą Cię hamować, ani zbyt śliskie, bo wtedy ryzykujesz wywróceniem się. Często pomijanym, a równie istotnym elementem są słowa piosenki na pierwszy taniec. Zdarza niekiedy tak, że utwór mimo ładnej melodii opowiada np. o nieszczęśliwej miłości (słynny utwór zespołu 2+1). Dość łatwo ustrzeżesz się przed tym w polskich piosenkach. Ale jeśli wybierasz utwór obcojęzyczny, koniecznie sprawdź czy rzeczywiście się nadaje. Niewińska Magdalena - mężu drogi mój Juz przestało niebo płakać, i nie moknął moje włosy. Pory roku wspomnień tyle, wiatr ze sobą w dal unosi. Środkiem nieba słońce płynie, ciągnąc chmury nad górami. To nie ważne noc czy ranek, bo My się kochamy. Ref. Mężu drogi mój Ty szczęście moje, wolniej płynie czas gdy My we dwoje. I wciąż splecione są nasz dłonie, w ramionach tulisz mnie, me serce płonie. (2x) Mówisz że na całym świecie, nie ma takich jak My dwoje. Nasza miłość codzień inna, wciąż wygrywa z losem boje. Środkiem nieba słońce płynie, ciągnąc chmury nad górami. To nie ważne noc czy ranek, bo My się kochamy. Ref. Mężu drogi mój Ty szczęście moje, wolniej płynie czas gdy My we dwoje. I wciąż splecione są nasz dłonie, w ramionach tulisz mnie, me serce płonie. (2x) Dodał(a): dusia070889 167 dni, 3 godz. 47 min. temu ( Wykonawca: Niewińska Magdalena